Komik z Inowrocławia jest szeroko znany w wąskich kręgach stand-upu
| fot. Jakub Kowalkowski
Łukasz Kociszewski to inowrocławianin z urodzenia, torunianin trochę z przymusu, trochę z wyboru. Piecze pierniki i opowiada suchary. Mówi o sobie, że jest szeroko znany w wąskich kręgach stand-upu.
Mąż, ojciec, nie aż tak stary piernik, Mistrz Piernikarski z Żywego Muzeum Piernika w Toruniu. Miłośnik i autor sucharów. Autor sprośnych wierszy, zwanych "sklerotykami". - Sklerotyki to takie erotyki, o których warto jak najszybciej zapomnieć - śmieje się Łukasz Kociszewski.
Pozostało jeszcze 84% tekstu…
Ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz!
Tylko 9,99 zł miesięcznie.
Wykup dostęp. Sprawdź, co zyskasz.
Zaloguj się jeżeli posiadasz już subskrypcję lub załóż nowe konto. To zajmie chwilę.
Zabawny facet
Humor częścią natury Łukasza. - Nierzadko ciężko mną poważnie porozmawiać. nazwałbym się zabawnym facetem komikiem? Czasem jestem &;dowcipnisiem&; nawet pejoratywnym słowa znaczeniu. Słowo &;komik&; kojarzy się profesjonalistą zajmującym się bawieniem innych, więc komikiem jestem scenie. zabawnym facetem bywam najczęściej - mówi sobie.
Łukasz podkreśla, że żeby &;robić&; stand-, trzeba chcieć zacząć. - dziwo łatwiejsze, niż się wydaje. Żeby jednak zagościć branży dłużej, trzeba się bardzo starać, pisać teksty, brać siebie porażek, doskonalić żarty. wkraczałem scenę, myślą, że będę stand-uperem. Pisałem sprośne ( zabawne) wiersze wiedziałem, się przebić szerszej publiczności. wierszami się przebiłem, żartami już - wyznaje.
Zdaniem Łukasza się wyżyć stand-, chociaż jeszcze próbował zająć się cały . - Praca zawodowa, obowiązki rodzinne sprawiają, że póki st