W 2012 roku Solidarna Polska próbowała przeforsować w Sejmie projekt ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne. Politycy chcieli wówczas zakazu "aborcji eugenicznej". Projekt miał wprowadzić zakaz przerywania ciąży w przypadkach, gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

W październiku 2012 roku w Sejmie odbyła się dyskusja i głosowanie w tym zakresie. Jak podawał wówczas TVN, projekt ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne został odrzucony. Za odrzuceniem głosowało 245 posłów, przeciw - 184, a 10 wstrzymało się od głosu. Wśród tych ostatnich było aż ośmiu posłów Platformy Obywatelskiej, w tym obecny senator Krzysztof Brejza.

Zobacz też: Magdalena Łośko i opozycjonistki apelują do posłanek PiS

W związku z tym, zapytaliśmy senatora Krzysztofa Brejzę, dlaczego dziewięć lat temu nie zagłosował za odrzuceniem projektu zaostrzającego przepisy aborcyjne i co się zmieniło, że teraz jasno deklaruje swój sprzeciw.

- Mówimy o archiwalnych głosowaniach sprzed prawie 10 lat. Wtedy senator, pod wpływem m.in. licznych głosów krytyki, stał na stanowisku, że projekt obywatelski, pod którym zebrano setki tysięcy podpisów, powinien być przeprocedowany w Sejmie łącznie z czytaniami i pracą w komisji. Proszę zauważyć, że senator wstrzymał się od głosu, nie głosował za tym projektem. Co do wrażliwych spraw dotyczących samej aborcji senator wcześniej był zwolennikiem kompromisu aborcyjnego, a obecnie skłania się za liberalizacją przepisów – czytamy w odpowiedzi nadesłanej przez Elżbietę Wiśniewską z biura senatorskiego Krzysztofa Brejzy.

pos

Ani jednej więcej

Przypomnijmy, że w minioną sobotę na inowrocławskim Rynku odbyła się manifestacja w ramach akcji "Ani jednej więcej", która została zainicjowana po tragicznej śmierci 30-letniej Izabeli. Kobieta zgłosiła się do szpitala z żywą ciążą z powodu odpłynięcia płynu owodniowego. W toku hospitalizacji płód, który miał już wcześniej zdiagnozowane wady letalne, obumarł. Po niespełna 24 godzinach pobytu w szpitalu życie straciła matka. W manifestacji wzięli udział mieszkańcy, uczniowie inowrocławskich szkół, posłanka Magdalena Łośko oraz senator Krzysztof Brejza.

- Przecież mówiliśmy o tym już rok temu na płycie Rynku. Mówiliśmy o nieludzkim, sadystycznym prawie, które funkcjonuje w Afryce czy Ameryce Łacińskiej, gdzie dochodzi do takich tragedii. O ilu zgonach nie wiemy, ile takich tragedii jeszcze będzie? - mówił wówczas senator Brejza.