Znany kompozytor, dyrygent i lider zespołu String Connection przyjechał do inowrocławskiej biblioteki promować swą książkę: "Nic nie jest w porządku. Wołyń. Moja rodzinna historia", której kanwą stały się autentyczne losy rodziny kompozytora pochodzącej z Kisielina na Wołyniu.

Autor wyjaśnił licznie zgromadzonym słuchaczom powody, dla których opisał - w oparciu o relacje ofiar i świadków - ludobójstwo na Wołyniu. Przedstawił osobisty wymiar tragedii z 11 lipca 1943 roku i podkreślił, jak ważne jest przekazywanie historii. Nawet tak trudnej, jak ta która miała miejsce na Kresach. Na koniec spotkania artysta rozdawał autografy i pozował do zdjęć. [MP]